Budżet nieobywatelski, niepartycypacyjny
Około 20 minut trwało… ? udostępnianie kserokopii protokołu z posiedzenia Komisji ds. Budżetu Obywatelskiego na ustny wniosek. W tak zwanym międzyczasie, złożyliśmy również wniosek o udostępnienie projektów wraz z uzasadnieniem. Ale po te dokumenty wybierzemy się do Urzędu Miasta w Lubartowie jutro. Zgodnie z zaproszeniem – około 7:30. Bo w protokole próżno szukać podstaw do wydanej opinii, jeśli pominiemy powtarzalne „nierespektowanie kryterium celowości i gospodarności” z jednym argumentem(?) bez wskazania źródła tej wiedzy. Natomiast w przypadku pozytywnej opinii, w ogóle nie mamy uzasadnienia. Nawet, że „respektowane jest kryterium celowości i gospodarności”. A w przypadku jednego z projektów, czytamy, że pojawiły się nowe fakty. I że one – te fakty – wynikły z powtórnej analizy projektu. Gdzie, przez kogo i o co chodzi – tego się z protokołu nie dowiemy. A byłoby warto, skoro Przewodnicząca zarządziła reasumpcję głosowania. Tak na marginesie – budżet jest „obywatelski”, a nawet „partycypacyjny”. Czy zaproszono wnioskodawców na posiedzenie tej Komisji? Albo – o zgrozo – mieszkańców? Może nawet warto było z tego zrobić „lajwa” na fejsbuku? Procedura wstrzymania się od głosu podniesiona do rangi sztuki. Dzisiaj (wczoraj i przedwczoraj) jesteśmy przeciwniczkami budżetu obywatelskiego w tym kształcie. Czy to coś zmienia w wypadku powyższych uwag? Nic a nic.
Comments