Lubartów, wrzesień 2018
Goniąc króliczka depczemy łąkę…
W trakcie kampanii politycy składają nam przeróżne obietnice wyborcze.
Zarówno te realne i idealistyczne mówią więcej o nas samych, niż o ludziach, którzy je głoszą. Pamiętajcie, że to strój szyty na naszą miarę.
Czego z nich możemy się dowiedzieć o nas samych? Obietnice składają się na zamknięty katalog ograniczony podstawowymi potrzebami życiowymi. Ma być ciepło i bezpiecznie. Przy okazji może działać kino i autobus, żeby dojechać do szpitala i supermarketu.
Sprytne to! Przyznacie, że łatwiej tłumaczyć się z niespełnionych obietnic, niż z braku twórczego myślenia?
Dotyczy to przede wszystkim nas, czyli wyborców.
Pozyskiwanie odmieniane przez przypadki i czasy w większości kojarzone jest z zaspokajaniem interesów różnych grup społecznych. Tylko, że ten rodzaj myślenia o wspólnocie powoduje, że traci się z oczu kapitał społeczny. Bo np. co oznacza postulat Wspólnoty Lubartowskiej:
„ Sprawimy, że Lubartów będzie identyfikowalny w Polsce:
– zbudujemy jego markę, nadamy naszemu miastu tożsamość”
Mamy młodych, którym się chce i starszych, którym jeszcze nie wszystko jedno. Mamy mieszkańców i to jest kapitał naszego miasta. Nasze miasto ma tożsamość, a marka?
Marką Lubartowa – na dziś i bez kosztów – może być duża frekwencja w wyborach samorządowych! Możemy już 21 października zasłynąć z kandydatów skłonnych do dialogu i mieszkańców, którzy wybierają świadomie.
Tak, oczywiście mamy w tym swój interes. Działamy na rzecz rozwoju społeczeństwa obywatelskiego. W trakcie naszego „Bębnienia o Radzie Miasta” pytaliśmy mieszkańców o potrzebę zmian w Lubartowie. Zebrane materiały posłużyły do ułożenia kilku pytać ankietowych, przesłanych Komitetom Wyborczym.
Apelujemy i zachęcamy wszystkich kandydatów do wypełnienia naszej ankiety!
Możemy już od dziś budować markę Lubartowa.
Czekamy na programy wszystkich Komitetów Wyborczych w Lubartowie i propozycje dla świadomego i wymagającego wyborcy.
Formularz z pytaniami został dostarczony wszystkim kandydatom na burmistrza w formie elektronicznej, żeby można było sprawniej rozsyłać naszą prośbę bez przepisywania adresu.
Na odpowiedzi czekamy do 10 października, ale już teraz z radością informujemy Was, że pierwsze trzy miejsca są już zajęte :) Potem czeka nas obróbka przed publikacją, żeby zdążyć przed wyborami.
Którzy z kandydujących do Rady Miasta znaleźli czas na wypełnienie ankiety?
Marek Szymczak Grzegorz Gregorowicz Marian Olesiejuk
Pytaliście "swojego" kandydata, czy już to zrobił?