Lubartów, styczeń 2018
Kłamstwa i pomówienia. Czy dojdzie do procesów?
Ostatnie wydanie Wspólnota Lubartowska przyniosło sporą niespodziankę dla osób interesujących się, bądź związanych z lubartowską polityką.
Zasadniczo z treści artykułu wynika, że śledztwo o którym piszą może zatoczyć dużo szersze kręgi, zahaczające właśnie o świat polityki i osób nie związanych ze spółdzielnią mieszkaniową – której to śledztwo właśnie dotyczyło.
Ponieważ w obrębie naszego zainteresowania są te kręgi skontaktowaliśmy się z Prezesem Spółdzielni i zadaliśmy kilka pytań na temat toczącego się postępowania i udziału w nim osób trzecich. Czekamy na odpowiedzi, a w międzyczasie – zainspirowani wypowiedzią do gazety - przeglądamy protokoły w poszukiwaniu wypowiedzi Burmistrza Janusz Bodziacki.
Myślicie, że znajdziecie lepsze od naszego fragmenty?
Protokoły znajdziecie na naszej stronie:http://lubartow.mamprawowiedziec.pl/uchwaly
Jest sprawa, nie ma sprawy
Informowaliśmy czytelników, że poprosimy Prezesa Jacka Tomasiaka i jednocześnie Przewodniczącego Rady Miasta o komentarz, dotyczący śledztwa w sprawie. Nie przeciwko. Chodziło o przetargi w Spółdzielni Mieszkaniowej. Wiemy, że wiele osób zainteresowanych jest tematem. „Lubartów” mieszka pół na pół w Spółdzielni i budynkach jednorodzinnych, a wszyscy jesteśmy wyborcami. Sprawa ma charakter polityczny ze względu na osoby w niej uczestniczące.