Lubartów, lipiec 2019
Czy Lubartów może być bardziej ekologiczny?
W czerwcu wnioskowaliśmy, żeby Urząd Miasta pomógł nam lać wodę ;)
Dokładnie chodzi o łapanie deszczówki, jak to robią we Wrocławiu.
Chcieliśmy, żeby urzędnicy przeliczyli pieniądze i wygospodarowali na pomoc w organizacji przydomowego systemu do zbierania wody. Dlaczego wniosek, nie petycja?
Bo to nie ma być spełnienie marzeń, tylko kalkulacja czy można i ile można.
Zostawiamy sobie i władzom boczną furtkę ;)
W lipcu zaprosiliśmy naszych czytelników do oddania głosu w ankiecie na temat propozycji ukwiecenia miasta. To kolejny pomysł na bycie bardziej ekologicznym. Nie wymaga dużych nakładów finansowych, oszczędzamy na podlewaniu i koszeniu a efekt może być fantastyczny, jak widzimy na relacjach z innych miast. Czy Lubartów wpisze się w ten trend?
Z wypowiedzi Burmistrza Krzysztofa dla Dziennika Wschodniego:
– Oba pomysły bardzo przypadły mi do gustu. Nad pomysłem kwietnych łąk w Lubartowie będziemy rozmawiać już po wakacjach. Nie jest to duży koszt. Będę próbował przekonać radnych do tego rozwiązania. W Lublinie to rozwiązanie funkcjonuje i świetnie wygląda – mówi Krzysztof Paśnik, burmistrz Lubartowa. – Kwietne łąki doskonale wpisują się w naszą strategię. Niebawem – jesienią – ruszymy z obywatelską dyskusją o zazielenieniu Lubartowa. Chcemy zapytać mieszkańców gdzie, jakich i w jakiej formie dokonać nasadzeń drzew i krzewów.
Niestety w przypadku pojemników na deszczówkę, sprawa już nie jest taka prosta. Budżet miasta nie ma na to pieniędzy.
Warto, żeby tę odpowiedź usłyszeli też radni, domagający się podwyżki, o czym piszemy tutaj.